Bezdomność kotów- niewidzialny problem

Jak góra lodowa

Problem bezdomności kotów w Polsce jest bardzo niedoszacowany- widać tylko czubek góry lodowej. Oficjalne statystyki opierają się na zwierzętach przebywających w schroniskach. Tymczasem placówki te niechętnie przyjmują koty. Wg danych z 2020 r. na 92 242 psów przebywających w gminnych schroniskach przypadało tylko 32 507 kotów. Dodatkowo psychiczna konstrukcja kotów i ich wymagania środowiskowe sprawiają, że przepełnione pomieszczenia schroniskowych kociarni oznaczają dla tych zwierząt zwykle ogromny stres i zwiększoną podatność na choroby.

Bezdomne koty trafiają więc głównie do domów tymczasowych, fundacji i do osób prywatnych. Nie ma danych na temat liczby kotów zaopiekowanych w ten sposób, ale to niedoszacowanie bardzo zakrzywia rzeczywistość i sprawia, że na zewnątrz problem nie wydaje się być aż tak poważny. Tymczasem domy tymczasowe kilkuset małych fundacji i stowarzyszeń, pękają w szwach. Wolontariusze są na skraju wytrzymałości psychicznej i fizycznej, organizacjom brakuje pieniędzy na utrzymanie i leczenie kotów.

Kotów jest po prostu za dużo

Nie jesteśmy w stanie zapewnić im wszystkim domu i bezpieczeństwa. Kotki mogą mieć ruję przez cały rok, nie tylko w mitycznym marcu, wydają na świat kilka miotów rocznie, są bardzo płodne. Tylko sterylizacje i kastracje wszystkich kotów- wolno żyjących, bezdomnych i właścicielskich, mogą zatrzymać ten trend.

Kocia bezdomność jest trudna do opanowania, ponieważ ma wiele źródeł. Koty wolno żyjące, które nie zostały w odpowiednim czasie wysterylizowane, dają początek kolejnym pokoleniom. Do tego dochodzą zwierzęta zagubione, porzucone, oraz koty wychodzące, ale nie wykastrowane i niewysterylizowane, które rozmnażają się w sposób niekontrolowany. Zdarza się, że kotki, które podczas odchowywania jednego miotu, zachodzą w kolejną ciążę, porzucają kocięta. Likwidacja dużych zakładów pracy, w których przebywały koty, zmiana właścicieli nieruchomości, w których przebywały koty, również zmienia sytuację tych zwierząt. Potrzeba zorganizowanej akcji sterylizacji zarówno zwierząt bezdomnych, jak i właścicielskich, żeby ograniczyć populację kotów i ogrom cierpienia, jakiego doświadczają zwierzęta, które nie mają bezpiecznych domów.

Możliwości reprodukcyjne jednej kotki:

1-8

LICZBA KOCIĄT W MIOCIE

2-3

MIOTY ROCZNIE

+100

LICZBA KOCIĄT W CIĄGU CAŁEGO ŻYCIA

Bezdomność to stan, który generuje wiele cierpienia

Bezdomne koty mogą napotkać wiele różnych niebezpieczeństw. Nie mają stałego dachu nad głową, co oznacza, że muszą radzić sobie z trudnymi warunkami pogodowymi, takimi jak mróz czy deszcz. Brak stałego źródła pożywienia i wody sprawia, że bezdomne koty często cierpią z głodu lub odwodnienia.

Mogą również zostać zranione przez inne zwierzęta, ludzi lub samochody. Bezdomność to stres, obniżona odporność, a przez to większa podatność na choroby, takie jak choćby koci katar, wirusy FiV i FeLV, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu bezdomnego kota.

Wyjątkowo trudno jest kotom, które miały dom

Ale go straciły- ludzie zawiedli. Nie umieją znaleźć sobie pożywienia, są przeganiane przez koty wolno żyjące, zestresowane szybko tracą odporność i łapią infekcje. Jak Tamara. W takim stanie trafiła do nas. Leczenie kilkoma antybiotykami trwało długo i było kosztowne.

Otrzymuj od nas powiadomienia

Zapisując się zgadzasz się na przetwarzanie danych, zapoznaj się z naszą Polityką Prywatności.