W Dniu Bezdomnych Zwierząt, po raz pierwszy padła oficjalnie nazwa „Koalicja SPrawa Bezdomnych Zwierząt”. I to padła od razu w Sejmie. To koalicja, którą zawiązaliśmy ze Stowarzyszeniem Stukot.
W ramach Koalicji sPrawa Bezdomnych Zwierząt pracujemy nad raportem, który byłby przekrojowym spojrzeniem na dotychczasową realizację ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt w obszarze dotyczącym bezdomności zwierząt. W tym kontekście udział w kwietniowym posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt był dla nas bardzo ważny.
Od początku istnienia obu organizacji tworzących koalicję-Stowarzyszenia Stukot oraz Stowarzyszenia Troskliwe Oko, stawiamy na pracę systemową, jako najbardziej efektywną. Zależy nam na zmianie zapisów obecnej ustawy, ponieważ teraz nie gwarantują one prawidłowego wykonywania obowiązków przez realizatorów programów opieki nad zwierzętami.
Dodatkowo bez kastracji i znakowania zwierząt nawet najbardziej zaangażowane jednostki samorządowe będą zajmowały się tylko ograniczaniem skutków bezdomności, a nie walką z jej przyczyną.
Jesteśmy wdzięczni za zaproszenie na posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt i możliwość zabrania głosu. Podczas posiedzenia reprezentująca nas Joanna Studzińska, ograniczona czasem wypowiedzi i wąskim tematem, jakim było przedstawienie wyników analizy realizacji programów gminnych w latach poprzednich, nie mogła zawrzeć w swoim wystąpieniu wszystkich ważnych dla naszej koalicji kwestii.
Nie było też przestrzeni na dyskusję, a czujemy potrzebę odniesienia się do kilku wypowiedzi, które tamtego dnia padły.
Całość możesz posłuchać tutaj: Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt
Trudności gmin
Bardzo ważną częścią naszej pracy badawczej i koncepcyjnej, jest to, o czym wspomniał dyrektor Biura Związku Gmin Wiejskich RP pan Leszek Świętalski, a co nie padło z ust żadnego innego uczestnika spotkania – dlaczego uchwalanie programów i ich realizacja sprawia gminom problem? W jakim odsetku gmin i w jakich aspektach jest to najtrudniejsze?
Zdajemy sobie sprawę z tego, że żeby ustawa nakładająca obowiązki na samorząd była skuteczna, a w rezultacie realnie poprawiła sytuację bezdomnych zwierząt, powinna uwzględniać możliwości jego jednostek i ich ograniczenia.
W naszej ankiecie pytamy gminy o te trudności, prosimy też o podanie działań, które one same uważają za skuteczne. Liczymy na to, że odpowiedzi rzucą nowe światło na sposób działania gmin w ramach ustawy oraz pomogą ocenić, które artykuły wymagają szczególnej analizy przy szukaniu nowych rozwiązań.
Podczas tworzenia koncepcji raportu zależało nam, by oddać głos wszystkim podmiotom realizującym zadania z zakresu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt, tj. gminom, schroniskom, zakładom weterynaryjnym czy organizacjom społecznym.
Jeden problem, wiele perspektyw na Sprawę Bezdomnych Zwierząt
Chcemy spojrzeć na ten problem z różnych perspektyw, żeby zrewidować własne przekonania. Samo stowarzyszenie Stukot zaopiniowało jak dotąd 70 programów, ale na tym nie kończą się nasze doświadczenia ze współpracy z gminami miejskimi i wiejskimi — mamy pod opieką bezdomne i wolno żyjące koty i szukamy dla nich pomocy w samorządach.
Mamy też doświadczenia związane z dokarmianiem kotów wolno żyjących i wyłapywaniem zwierząt na kastrację. Dzięki doświadczeniu zawodowemu naszych wolontariuszek i wolontariuszy wiemy, jak wygląda praca w urzędzie gminy czy w inspekcji weterynaryjnej – nie ma tam wystarczających zasobów ludzkich do tego, żeby z odpowiednim zaangażowaniem zająć się sprawami bezdomnych zwierząt.
Czyj to kot?
Na posiedzeniu poruszony został również problem odróżniania kotów bezdomnych od wolno żyjących czy posiadających właściciela i wychodzących. Wszyscy odczuwamy skutki braku systemu identyfikacji zwierząt – rozpoznawania czy zwierzę jest lub było właścicielskie, czy jest wykastrowane, czy powinno trafić do schroniska, czy tylko spaceruje. Nigdy nie opanujemy liczebności kociej populacji, jeśli system będzie dziurawy, a koty – zarówno bezdomne i wolno żyjące, jak i właścicielskie będą się nadal rozmnażać w takim stopniu, jak obecnie. Dlatego nasza Koalicja chce położyć nacisk na rejestrowanie zwierząt właścicielskich i odłowionych bezdomnych.
Żeby identyfikacja zwierzęcia była możliwa dla wszystkich wykonawców programów, zamiast kilku baz potrzebna jest jedna – centralna.
Ograniczenie populacji
Zgadzamy się z wypowiedziami osób, które zabrały głos podczas kwietniowego posiedzenia – dotyczący istotnej roli kastracji, także zwierząt właścicielskich, w ograniczaniu liczby bezdomnych zwierząt.
Nawet najlepiej skonstruowany program, prawidłowo realizowany, nie przyniesie znaczącego ograniczenia bezdomności zwierząt, jeśli będą się one nadal w sposób niekontrolowany rozmnażać. Potrzebna jest systemowa i powszechna kastracja odłowionych bezdomnych zwierząt i wolno żyjących kotów oraz edukacja społeczeństwa i łatwiejszy dostęp do dofinansowania kastracji zwierząt właścicielskich.
Wesprzyj nasze działania na rzecz zapobiegania bezdomności zwierząt.
Dlatego ważne jest podjęcie wysiłku w kierunku stworzenia sprawnie funkcjonujących programów kastracji zwierząt właścicielskich – zaproponowanie pakietu konkretnych działań mobilizujących właścicieli zwierząt do przeprowadzania zabiegów. Ponadto programy te w gminie powinny być obowiązkowe, w związku ze znikomą realizacją tego zadania przez gminy, dopóki pozostaje ono fakultatywne.
Dbanie o bezdomne koty ma również ograniczenia, wynikające również z niejasnych zapisów obecnej ustawy (chociażby dotyczących kotów wolno żyjących w odróżnieniu od kotów bezdomnych czy zwierząt wolno żyjących). W związku z trudnościami w rozróżnianiu, za zasadne uważamy objęcie opieką wszystkich kotów jako gatunku udomowionego.
Nie chcemy poprzestać na raporcie i rekomendacjach z niego wynikających. Planujemy zaproponowanie konkretnych rozwiązań i propozycji zmian w istniejących przepisach. Wierzymy w to, że szerokie spojrzenie na temat pomoże nam wypracować możliwie najlepsze rozwiązania dla zwierząt oraz ludzi.
Śledź nas w social mediach, na stronie koalicji: